Mieszkańcy Szelejewa mogą mieć tylko nadzieję, że ktoś inny przejmie gotowe pomieszczenia i uruchomi w nich działalność leczniczą...

Przychodnia będzie zamknięta, jest problem gdzie pójść teraz a co z starszymi ludźmi i z nami? Napisała jedna z czytelniczek, informując że ośrodek zdrowia w Szelejewie Drugim przestanie funkcjonować. Potwierdza to dr Marek Krawiec, który prowadzi tę placówkę.

O tym, że placówka może zostać zamknięta ze względy na brak lekarzy pisaliśmy już na początku stycznia br.
 

Już nawet trudno powiedzieć od kiedy jest ten ośrodek...Dla nas od zawsze. Każdy od urodzenia jest w tej przychodni zapisany. Nigdy nie było tutaj problemów. Jak trzeba było nasi lekarze kierowali do innego lekarza, wypisali skierowani, czy leki. Zawsze pomogli - mówiła wówczas jedna z mieszkanek Szelejewa.

Prowadzący do tej pory przychodnię dr Marek Krawiec przyznał wówczas, że takie plany są ponieważ brakuje lekarzy, ale nie był do końca pewny,

Jeszcze decyzja w 100 proc. nie zapadła, ale jeżeli nie uda mi się znaleźć choć jednego lekarza do pracy to będę zmuszony zamknąć, bo  fundusz (przyp. red. NFZ) nie zgodzi się żeby przychodnia była otwarta rzadziej niż cztery dni w tygodniu. 

[ZT]54660[/ZT]

Widocznie nie wszystko poszło po myśli lekarza, bo jak poinformowała nas dziś jedna z czytelniczek, decyzja o zamknięciu przychodni zapadła

- Przychodnia będzie zamknięta, jest problem gdzie pójść teraz a co z starszymi ludźmi i z nami? Największy kłopot ma być rzekomo z dziećmi, ponieważ wiele przychodni ma bardzo wiele zapisanych dzieci i nie bardzo chce przyjmować kolejne. 

Po tej informacji, ponownie skontaktowaliśmy się z dr Markiem Krawcem, który przebywa obecnie na urlopie, ale potwierdził, że zamierza prowadzić ośrodek tylko do końca roku  

Raczej do końca roku będą prowadził, od nowego roku raczej nie – powiedział nam w rozmowie telefonicznej. Pomieszczenia są, więc jeśli ktoś będzie chciał to może prowadzić ( …) Mieszkańcy wszyscy są dokładnie poinformowani, wiedzą, gdzie mogą jeździć, do kogo – dodał lekarz

Teraz można mieć tylko nadzieję, że ktoś inny przejmie gotowe pomieszczenia i uruchomi w nich działalność leczniczą. Jeśli nie dotychczasowi pacjenci przychodni będą musieli sobie jakoś radzić, co z pewnością nie będzie dla nich tak wygodne jak do tej pory. 

[ALERT]1657703420185[/ALERT]