Uroczysta "Gala 100 lat Niepodległości" zakończyła rocznicowe obchody odzyskania przez Polskę niepodległości. Zorganizowano ją w miejscu symbolicznym -  budynku który powstał z inicjatywy społecznej.  Rozbrzmiała muzyka – utwory patriotyczne, dzieła Paderewskiego i Chopina. Przedstawiono też filmową historię Gostynia... z przymrużeniem oka.

Przybyłych gości witali uczniowie Państwowej Szkoły Muzycznej im. Józefa Zeidlera, którzy pod przewodnictwem Barbary Mądrej odegrali Mazurka Dąbrowskiego, a także znane utwory patriotyczne. Tomasz Barton - dyrektor GOK "Hutnik" w swoim wystąpieniu podkreślał symbolikę kina, jako miejsca, w którym zorganizowano tegoroczne wydarzenie. - W 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości witam Państwa w miejscu, które w tym XX-wiecznym zamieszaniu odnajduje się najpiękniej. Ten budynek najlepiej można przypisać do słów takich jak patriotyzm, bo powstał w ramach inicjatywy społecznej - mówił dyrektor Barton dodając, że gostyniacy upodobali sobie to miejsce. Rocznie odwiedza je  nawet kilkadziesiąt tysięcy osób.

Po raz kolejny głos tego dnia zabrał burmistrz Jerzy Kulak. Przypomniał, że gala jest tylko jednym z wielu wydarzeń jakie zorganizowano z okazji 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości. Odbyły się liczne koncerty, wystawy, wydarzenia sportowe i kulturalne. - Przed nami jeszcze 100. rocznica Wybuchu Powstania Wielkopolskiego - mówił burmistrz Jerzy Kulak. - Karty historii naszego narodu zapisywały się krwawymi zgłoskami - wojen i powstań, ale też wielkimi i pełnymi nadziei, jak chociażby solidarność i członkostwo Polski w Unii Europejskiej. Choć czasy są inne i ludzie inni, to jestem przekonany, że miłość do Polski jest tak samo wielka - mówił włodarz gminy Gostyń.

Po wręczeniu nagród laureatom Wielkiego Gostyńskiego Konkursu Urodzinowego, publiczność rozsiadła się wygodnie w kinowych fotelach. Na wielkim ekranie premierowo zaprezentowano film "Gostyńskie drogi do niepodległości". - Gostyń ma w sobie coś charakterystycznego. Otrzymał prawa miejskie 1 kwietnia – w Prima Aprilis, postanowiliśmy więc na historię Gostynia spojrzeć z przymrużeniem oka i tak odpowiedzieć tą historię - mówił dyrektor Tomasz Barton. Zgodnie z zapowiedzią w produkcji znalazły się historyczne fakty, ale przeplatane zabawnymi dialogami lektorów. Film spodobał się publiczności. Nagrodzony został gromkimi brawami.

Wisienką na torcie był koncert fortepianowy Miyako Arishima, która zaprezentowała utwory Fryderyka Chopina i Ignacego Paderewskiego.