Zamknij

O marzeniu Filipa i jego rodziców dowiedzieli się członkowie stowarzyszenia "Wiocha biega" ze Śremu i postanowili pomóc...

14:20, 14.10.2018 MiS Aktualizacja: 23:52, 14.10.2018
Skomentuj

Niepełnosprawni ludzie potrafią zaskakiwać. Dowodem na to jest 17-letni Filip Czamański spod Krobi. Choć od urodzenia cierpi na rozszczep kręgosłupa, razem z ojcem trenuje bieganie, a nawet bierze udział w zawodach. Aby nadal mógł czynnie uprawiać sport, potrzebuje nowej przypinki do wózka inwalidzkiego. Każdy z nas może mu w tym pomóc.

Filip Czamański (17l.) z Żychlewa koło Krobi od urodzenia jest niepełnosprawny. Choruje na rozszczep kręgosłupa i na co dzień porusza się za pomocą wózka. Nie przeszkadza mu to jednak prowadzić aktywny tryb życia. Nie zamknął się w czterech ścianach, lecz towarzyszy swojemu tacie podczas biegowych treningów i chętnie jeździ z nim na zawody. Co więcej, sam bierze w nich udział. - Moja przygoda z biegami zaczęła się na spartakiadzie, gdzie jedną z kilku konkurencji był bieg na bodajże 80 metrów. Ja zacząłem mocno zwiększać te dystanse - mówi Filip Czamański. - Moc daje mi niezawodny tata, który brał udział w wielu długodystansowych biegach i z którym wspólnie trenuję - dodaje Filip, który na początku września brał udział w biegu na 10,5 km w Starej Krobi.

Podczas treningów i zawodów Filip porusza się z pomocą specjalistycznej przystawki do wózka - przekładni na wzór rowerowej, jest to tzw. handbike. - Filip mógłby jeździć na specjalnym rowerze dla niepełnosprawnych, ale handbike do wózka jest praktyczniejszy. Wystarczy przypiąć go do wózka, na którym Filip porusza się już prawie 18 lat i ma go opanowanego do perfekcji. „Przypinka” , którą ma obecnie, jest już wiekowa. Korzysta z niej od 6 lat, a gdy ją kupowaliśmy, był to 8-letni sprzęt - mówi Agnieszka Czamańska, mama Filipa.

Zakup nowego sprzętu to wydatek kilkunastu tysięcy złotych. O marzeniu Filipa i jego rodziców dowiedzieli się członkowie stowarzyszenia "Wiocha biega" ze Śremu i postanowili mu pomóc. Przy wsparciu Fundacji „To Tutaj” zorganizowali zbiórkę pieniędzy na portalu Zrzutka.pl. Potrzeba 15 tys. złotych. Do tej pory udało się zebrać 1504 złote. - To robi wrażenie, że ktoś wyciąga do nas rękę, w takim momencie, gdzie bardzo tego potrzebujemy. Filip w połowie września, już po biegu w Starej Krobi trafił do szpitala w Poznaniu. Początkowo myśleliśmy, że to nic groźnego, a ma już za sobą kilka operacji... Były ciężkie chwile - mówi Agnieszka Czamańska. - Gdy dowiedział się, że ruszyła zbiórka, odżył, zaczął pozytywnie myśleć. Jest szczęśliwy, że ludzie chcą mu pomóc. Jak stwierdził, to daje mu siłę i musi jak najszybciej wrócić do treningów, żeby znowu ćwiczyć i brać udział w biegach - dodaje pani Agnieszka. Tymczasem Filip ma już pewien plan. - Mam nadzieję, że wyjdę ze szpitala za niecały miesiąc, jeszcze przed moimi 18-tymi urodzinami i zacznę treningi. Natomiast jak wyzdrowieję, to chcę z tą ekipą, która prowadzi dla mnie zbiórkę, pobiec w Starej Krobi - stwierdza chory na rozszczep kręgosłupa Filip.

Do akcji może włączyć się każdy. Wystarczy kliknąć  -TUTAJ-  Można tam dokonać wpłaty przez płatności on-line lub przelewem tradycyjnym. Liczy się każda złotówka! Filipowi życzmy dużo zdrowia i siły do walki, a Was, kochani prosimy o pomoc dla tego niesamowitego chłopaka!

(MiS)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%