Zamknij

Miniatury boreckiej architektury stanęły na skwerze

20:10, 14.10.2017 MiS
Skomentuj

Borecki ratusz, sanktuarium na Zdzieżu i dawna strażnica stanęły na skwerze Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Borku Wlkp. To miniatury wykonane przez Krzysztofa Paradysza przy współpracy z uzdolnioną, borecką młodzieżą. - Nas już nie będzie, ale te miniatury będą przypominały o ludziach, którzy stworzyli projekt, uczestniczyli w nim i przyczynili się do tego, żeby te zabytki, które ulegną zniszczeniu, przetrwały dziesiątki lat - mówił burmistrz Marek Rożek.

Miniatury Boreckiej Architektury to nazwa projektu, w ramach którego przed budynkiem Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Borku Wlkp. stanęły trzy budowle: borecki ratusz, sanktuarium na Zdzieżu i dawna strażnica. Do metalowych budowli, charakterystycznych dla Borku z czasem dołączone zostaną dekoracyjne siedziska, a być może i kolejne miniatury.

Twórcą minibudowli jest Krzysztof Paradysz z Borku Wlkp., który nie mógł być na uroczystym odsłonięciu ze względu na chorobę. Nie zabrakło za to dwóch, najbardziej zaangażowanych w projekt borkowianek – Aleksandry Szwałek (studentki II roku w Wyższej Szkole Umiejętności na kierunku wzornictwo i projektowanie produktu użytkowego) i Ani Stelmaszyk (uczennicy boreckiego gimnazjum). - Nasz wkład w projekt był bardzo skromny. Te rzeźby to koncepcja i zasługa Krzysztofa Paradysza. Pomagałyśmy przy spawaniu, malowaniu konstrukcji, zbieraniu materiałów - mówiła Aleksandra Szwałek. - Jesteśmy bardzo zadowolone, że tak świetnie to wyszło i idealnie odzwierciedla to, co miało być, a miało być trochę nieoczywiste... - oznajmiła Ania Stelmaszyk. - To ekscytujące, że są osoby interesujące się rozwojem kulturalnym w Borku Wlkp.. Jesteśmy dumne z tego projektu, z tego, że mogłyśmy pomóc - podsumowała Aleksandra Szwałek.

Pierwotnie miniatury miały stanąć w parku im. A Mickiewicza. - To miejsce pomiędzy farą a boiskiem miejskim. Ale ze względu na nawałnicę, wichurę, i zniszczenia, jakie spowodowały, nie było to możliwe. Wkrótce jednak tam zostaną przeniesione - zapewniała Justyna Chojnacka.

Inicjatywę chwalił burmistrz Marek Rożek. - Każda rzecz pozytywna jest dobra. Ten wspólny projekt na pewno wpisze się w architekturę gminy Borek Wlkp. Nas już nie będzie, ale te miniatury będą przypominały o ludziach, którzy stworzyli projekt, uczestniczyli w nim i przyczynili się do tego, żeby te zabytki, które ulegną zniszczeniu, przetrwały dziesiątki lat - mówił burmistrz Marek Rożek.

Po oficjalnej części przyszedł czas na grę terenową dla dzieci i młodzieży, wspólne pieczenie kiełbasek przy ognisku i gorącą herbatę.

(MiS)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%