Półtora miesiąca później niż przewidywano ruszyć może budowa ronda w Pogorzeli. Wszystkie formalności związane z dokumentacjami zostały już załatwione. Władze gminy liczą się z tym, że wykonawca może nie dochować terminu, ale mają nadzieję, że rondo powstanie do końca roku.
Budowa ronda w Pogorzeli miała ruszyć z początkiem września, choć prace formalnie prowadzone są już od wakacji. Na plac budowy weszły firmy, które zająć się miały przeniesieniem mediów. W trakcie tych prac okazało się, że - wbrew dokumentacji – pod ziemią znaleziono sieć gazową. Jej przeniesienie, naniesienie na dokumentację i wszystkie niezbędne czynności przesunęły termin rozpoczęcia robót budowlanych aż do dziś, czyli niemal półtora miesiąca. - Od dzisiaj drogowcy mają do obioru pisemną zgodę na rozpoczęcie prac budowlanych. Wykonawca jest przygotowany, choć równolegle realizuje w naszym powiecie oraz sąsiednich kilka dużych inwestycji. Mam jednak zapewnienia od kierownictwa firmy, że jedna z ekip w najbliższych dniach zajmie się realizacją naszego zadania - mówi Piotr Curyk, burmistrz Pogorzeli.
Plan oddania ronda do użytku na początku listopada wydaje się w tym momencie mało realny. – Być może drogowcy zorganizują to w terminie. Dla mnie najważniejsze jest, by inwestycja była oddana do końca roku. Mamy ją rozpisaną w budżecie 2017, podobnie jak powiat – dodaje włodarz Pogorzeli.
Po oddaniu do użytku ronda w mieście ma zmienić się też organizacja ruchu. Gmina zapewnia, że ma już wstępne porozumienia w tej sprawie z powiatem. Ruch ciężarowy ma zostać poprowadzony od nowego ronda w kierunku Krotoszyna, Koźmina, Borku i Gostynia wyłącznie przez ,,małą obwodnicę'', czyli ulicą Zieloną odciążając między innymi zniszczoną ulicę Borecką.
oddany10:21, 11.10.2017
0 0
CZAS "WIELKI" BURMISTRZU. 10:21, 11.10.2017