Nowe lampy stoją, ale nie świecą

28 nowych punktów świetlnych ma się pojawić w najbliższym czasie w gminie Krobia. Samorząd będzie musiał za nie zapłacić 200 tysięcy złotych. Tymczasem zamontowane dwa miesiące temu nowe oświetlenie na Ogrodowej do dziś nie zadziałało ani razu.

Samorząd co roku inwestuje w poprawę oświetlenia w gminie. Inwestycje są kosztowne i jednocześnie mało komfortowe, bo choć gmina je finansuje, to później zarząd nad nimi sprawuje firma energetyczna. Samorząd podpisał właśnie umowę na kolejne blisko 30 punktów oświetleniowych w gminie.

Wartość umowy to 186 377,40 zł netto. Inwestycja obejmować będzie m.in. montaż 28 opraw oświetleniowych w Krobi, Bukownicy, Chwałkowie, Ciołkowie, Domachowie, Pijanowicach, Rogowie, Posadowie i Sułkowicach. Zgodnie z umową zleceniobiorca ma wykonać zadanie do końca 2017 r. Płatność za to zadanie została rozłożona na lata 2018-2020. - Inwestycja jest wyjściem naprzeciw potrzebom mieszkańców, którzy wskazywali miejsca wymagające doświetlenia. Co prawda nie we wszystkich wskazanych lokalizacjach nowe oprawy oświetleniowe się pojawią, co związane jest z dość dużymi kosztami realizacji przedsięwzięcia, ale w kolejnych latach planowana jest dalsza rozbudowa infrastruktury oświetleniowej na terenie gminy – wyjaśnia Adam Sarbinowski z krobskiego Urzędu Miejskiego.

Tymczasem 20 września problem z innymi, montowanymi niedawno słupami w samej Krobi zgłosił jeden z radnych. - Dwa miesiące temu na Ogrodowej stanęły zupełnie nowe słupy oświetleniowe. Od tego czasu, a więc już od dwóch miesięcy stoją i nie świecą. Nie wiem, co się dzieje i jakie są procedury. Rozumiem, że przyłącze musi zostać włączone do sieci, ale dwa miesiące czasu to jednak bardzo długo - uważa Mariusz Duda.

Radny zwrócił się formalnie do władz Krobi, by wystosować w tej sprawie zapytanie na Enei.