Zarówno kierowcy, jak i mieszkańcy przecierali oczy ze zdziwienia. Na jednej z głównych ulic Gostynia w piątek 15 września można było spotkać ... owce. Niesforne zwierzęta uciekły z prywatnej posesji i najwyraźniej chwile wolności bardzo im się spodobały. Swobodnie biegały całą szerokością jezdni i chodników. Dopiero zapędzone w "kozi róg" nieco spokorniały.
To było bardzo nietypowe zdarzenie. Z terenu prywatnej posesji przy ul. Poznańskiej w Gostyniu uciekło osiem owiec. - Pojechałem na łąkę "po zielone", a one, nie wiem jak, otworzyły uliczkę i uciekły. W sumie mam trzynaście sztuk, zbiegło kilka z nich - mówił właściciel hodowli. Zwierzęta rozbiegły się w różnych kierunkach. Niektóre wyskakiwały na jezdnię w poszukiwaniu co smaczniejszych zielonych kąsków. Kilka osób przez kilkanaście minut próbowało zatrzymać niesforne stado. - Udało nam się wpędzić wszystkie na prywatne posesje. Teraz będziemy je transportować do domu - mówił właściciel owiec. Najbardziej zaskoczeni byli przechodnie, a jeszcze bardziej kierowcy, którzy dosłownie przecierali oczy ze zdumienia i w razie potrzeby hamowali, by nie uderzyć w zwierzęta.
osiol11:58, 15.09.2017
owce uciekaly a barany i psy je gonily 11:58, 15.09.2017
12317:55, 16.09.2017
Kto pomylił rysia z baranem , przecież to był rysiu na przerwie śniadaniowej. 17:55, 16.09.2017
Hi16:16, 15.09.2017
0 1
Ha ha 16:16, 15.09.2017