Aż strach pomyśleć jakie byłyby tego skutki, gdyby nie właściciel gospodarstwa. Mężczyzna zauważył, że w garażu, gdzie stał zaparkowany kombajn wydobywa się dym. Bez chwili wahania ruszył gasić swój dobytek i wyjechał pojazdem na zewnątrz, dzięki czemu pożar nie objął zabudowań.
Do zdarzenia doszło około godz. 6:45 w Rokosowie pod Poniecem. Zapalił się kombajn zaparkowany w garażu. Wezwano straż pożarną. - Właściciel przed przyjazdem straży pożarnej wyjechał na zewnątrz i zaczął gasić pożar - mówi asp. Roman Wrotyński, dyżurny operacyjny KP PSP w Gostyniu. - Osoba ta zareagowała bardzo dobrze. Pożar był we wczesnej fazie i była jeszcze możliwość wyjazdu, dzięki czemu pożar nie zniszczył zabudowań - dodaje. Kiedy zastępy strażaków dotarły na miejsce, pożar był już opanowany, podano jeden prąd wody i dogaszono palącą się komorę silnika. Wstępnie straty oszacowano na około 10 tysięcy złotych, a udało się uratować mienie warte co najmniej 30 tys. zł. Przyczyną pojawienia się ognia mogło być zwarcie instalacji elektrycznej.
Fot. Fotolia.pl
Szczery16:50, 17.07.2018
Jesu jaki HDR, prawie oślepłem... No cóż, zdjęcia trzeba umieć robić... 16:50, 17.07.2018
pik16:57, 17.07.2018
Trzeba tez umieć czytać ze zrozumieniem. To zdjęcie jest z banku foto. Twoje ideały też tam trafiają czy tylko na wesela się łapiesz? :) 16:57, 17.07.2018
Haha23:20, 17.07.2018
1 0
Chciałeś zabłysnąć a niestety się przepaliłeś jak mała chińska żaróweczka :D Czytanie ze zrozumieniem się kłania.. Rozumiem, że są wakacje.. no ale chociaż trochę własnej inicjatywy :D 23:20, 17.07.2018