Pechowo rozpoczęła początek tygodnia mieszkanka powiatu gostyńskiego, która jadąc autem, wypadła z drogi i przebiła płot gminnej działki. Funkcjonariuszom tłumaczyła, że próbowała przejechać, zanim na sygnalizatorze pojawi się czerwone światło. To cud, że nikt nie został poszkodowany. Codziennie rano w tym miejscu przechodzą dzieci i młodzież, podążając do pobliskich szkól i przedszkoli.
Było kilka minut po godz. 8:00, kiedy kierująca fiatem seicento kobieta jechała ul. Jana Pawła II w Gostyniu. Zamierzała skręcić i jechać dalej ul. Nad Kanią. Widząc, że na sygnalizatorze pojawiło się pomarańczowe światło, przyspieszyła. Pojazd wpadł w poślizg, wyleciał z drogi i przebił płot gminnej działki. Kobiecie nic się nie stało. Wyszła z opresji bez szwanku. Gdyby do zdarzenia doszło kilkanaście minut wcześniej, skutki mogłyby być poważne. Codziennie chodnikiem przy ul. Jana Pawła II przechodzi mnóstwo dzieci i młodzieży, zmierzając do pobliskich szkół i przedszkoli.
?????11:00, 25.09.2017
No to ladnie zaparkowala 11:00, 25.09.2017
kolo14:30, 25.09.2017
Cóż za moc ma w sobie takie sejko :) Poniosły konie w pole :) 14:30, 25.09.2017
Jaś19:59, 25.09.2017
Kobiety to potrafią z takiego autka wycisnąć piorunującą moc, ciekawe jak Ona to zrobiła. 19:59, 25.09.2017
Piotr1222:21, 25.09.2017
brać prawo jazdy babie odrazu nie ma się co *%#)!& 22:21, 25.09.2017
.21:53, 25.09.2017
0 0
Szybko 21:53, 25.09.2017