Mało czasu zostało władzom Krobi na doposażenie gminny pracowni w sprzęt i zakup żywych zwierząt. Ogłoszony przetarg będzie unieważniony, bo złożone w nim oferty zbyt drogie dla gminy. Na część zadania nie było nawet chętnych, chodzi głównie o zakup zwierzaków do pracowni.
Gmina ma ambitny plan, by do września szkolne pracownie przyrodnicze i matematyczne w Krobi, Pudliszkach, Starej Krobi i Nieparcie doposażyć w nowy sprzęt. W pracowniach od września mają pojawić się także żywe zwierzęta. Jak już pisaliśmy, samorząd zamierzał kupić żółwia stepowego i ponad 40 rybek akwariowych.
Otwarto właśnie oferty w pierwszym przetargu i już wiadomo, że pojawił się problem. Gmina chciała wydać na to zadanie maksymalnie 645 tysięcy złotych, a najtańsza z ofert - i to na jeden tylko element zamówienia - jest droższa o prawie 30 tysięcy złotych. Do tego oferent wcale nie chce podjąć się zakupu zwierząt. Druga z ofert jest tak droga, że znajduje się całkowicie poza możliwościami gminy, bo przekracza możliwości o ponad 80 tysięcy złotych.
- Musimy powtórzyć przetarg, licząc na to, że w drugim powstępowaniu ofert będzie więcej, że będą one pełne i przede wszystkim ceny zbliżą się do naszych możliwości – mówi Sebastian Czwojda, burmistrz Krobi. Czasu jest jednak coraz mniej, bo pracownie mają mieć nowy sprzęt na 1 września, a konieczne jest rozpisane kolejnego przetargu, ocena ofert i w końcu czas na realizację zadania przez chętną firmę. - Nasi urzędnicy pracują w szybkim tempie, byśmy mogli zdążyć na czas – zapewnia krobski burmistrz.
uo21:19, 13.07.2018
0 0
Znowu plama zawsze po sprawie urzędnicy się budzą czemu wcześniej takie przetargi się nie ogłasza śpią!!!! a teraz problem za mało tych specjalistów w urzędzie!!!
21:19, 13.07.2018