Podczas opadów jedna z posesji jest regularnie zalewana

Przebudowy sieci kanalizacji deszczowej pod ulicą Orłonia w Pępowie domaga się radny gminny Ireneusz Matyla. Podczas większych opadów zalewana jest między innymi jedna z posesji. Zdaniem radnego bezpieczeństwo mieszkańców powinno mieć priorytet nad innymi inwestycjami samorządu.

W sprawie ulicy Orłonia radny Matyla interpelował już w ostatnich miesiącach kilkakrotnie. W tym roku ulica zyskała między innymi nowy chodnik, ale nie rozwiązało to problemu wody zbierającej się na trylince po opadach. Ostatnie obfite deszcze sprawiły jednak, że problem znacznie się nasilił. Jedna z posesji jest regularnie zalewana. - Wykonanie chodnika było odkładane w czasie, bo najpierw miała powstać nowa deszczówka. Chodnik jednak ostatecznie położono, zostawiając tam starą sieć deszczową. Po ulewach zalewane są posesje. W mieszkaniu pana Fabisiaka po dużych deszczach stoi woda. Nie może być tak, że mieszkańcy drżą przed każdym deszczem, bo sieć nie działa jak należy – uważa radny Pępowa Ireneusz Matyla.

Zdaniem radnego konieczne jest wykonanie na sieci deszczowej nowych odprowadzeń wody. - Trzeba się zastanowić, co jest w gminie naprawdę potrzebne. Czy 50 metrów ścieżki rowerowej czy czegokolwiek innego, czy też zapobieganie podtopieniom mieszkańców – dodaje Matyla.

Władze Pępowa na razie nie zajęły oficjalnego stanowiska w tej sprawie. Być może zostanie ono przedstawione na kolejnej sesji samorządu.