Nie chcą czekać i się prosić... Kupili, co trzeba, bo wiedzą, że jest potrzeba

Postanowili nie czekać na powiat i sami chcą zamontować lustro na drodze z Wilkonic w kierunku Pasierb. Potrzebują jedynie formalnej zgody powiatu na tę instalację. Takiego rozwiązania domagają się mieszkańcy wsi, zdaniem których skrzyżowanie jest bardzo niebezpieczne.

Mieszkańcy Wilkonic za pośrednictwem radnego zwrócili się do administratora drogi, czyli powiatu, o zamontowanie lustra na skrzyżowaniu w kierunku Pasierb. – Jest to ostre skrzyżowanie pod kątem, a dodatkowo na łuku posadzony jest żywopłot. Widoczność jest bardzo ograniczona. Mieszkańcy liczą na poprawę bezpieczeństwa w tym miejscu – mówi radny Józef Szlachetka.

Gmina przyznaje, że zna sprawę i rozważała, jak szybko ją rozwiązać. – Lustro jednak musiałoby stanąć przy drodze powiatowej. Aby takie lustro postawić, niezbędna jest zgoda właściciela drogi – mówi Stanisław Krysicki, wójt Pępowa. Jednocześnie gmina zapewnia, że jak najszybciej wystąpi do starostwa z formalną prośbą o zgodę na taki montaż. By przyspieszyć sprawę, samorząd Pępowa nie chce nawet czekać, aż powiatowa komisja zaaprobuje pomysł, a starostwo wyłoży pieniądze. Są gotowi wziąć na siebie całość kosztów. – Kazałem kupić dwa lustra naszym służbom. Jak tylko powiat wyrazi zgodę na lokalizację, to nie będziemy na nich czekać i zamontujemy tam jedno z tych luster. Nie zbankrutujemy i korona z głowy nam nie spadnie – mówi Krysicki.

Drugie z luster gmina chce zamontować na ulicy Promienistej, przy wyjeździe z nowych terenów budowlanych. – Zrobił nam się tam teraz duży ruch. Kiedyś była to martwa droga, którą prowadzano psy i czasem przejechał rower – przyznaje wójt. Montaż lustra planowany jest na najbliższe dni.