Zamknij

Wójt Stanisław Krysicki jest rozczarowany decyzją powiatu odnośnie planów oczyszczenia poboczy dopiero w przyszłym roku

09:23, 14.09.2017 (m)
Skomentuj

Wycinkę krzewów przy niebezpiecznych odcinkach drogi powiatowej Skoraszewice – Krzyżanki gmina Pępowo zamierza przeprowadzić samodzielnie. Wszystko dlatego, że wójt Stanisław Krysicki jest rozczarowany decyzją powiatu odnośnie planów oczyszczenia poboczy dopiero w przyszłym roku i nie zamierza oglądać się na zarządcę drogi. Na taką decyzję mógł wpłynąć fakt, że niespełna miesiąc temu, 18 sierpnia na tej właśnie drodze doszło do tragicznego wypadku.

O niebezpiecznym odcinku drogi powiatowej Skoraszewice – Krzyżanki pisaliśmy na początku lipca. Z prośbą o interwencję zwrócił się wówczas do nas jeden z mieszkańców. - Rów zarastają krzaki ograniczające widoczność. Do tego od strony rowu jest zapadnięty asfalt i chcąc go ominąć, wynoszą się na zewnętrzną stronę jezdni, a jadący z naprzeciwka często "ścinają" ten zakręt. Wypadek jest tam tylko kwestią czasu – mówił mieszkaniec Skoraszewic.

Dwa miesiące później na tej właśnie drodze rzeczywiście doszło do tragedii. W zderzeniu z kombajnem śmierć poniósł 39-letni motorowerzysta. Wtedy również mieszkańcy pobliskich miejscowości wskazywali na zły stan pobocza. - Przecież te krzaki wystają na drogę. Droga wąska, a drzewa przy samej jezdni. Tak nie powinno być. Tam nic nie widać... Wiedzieliśmy, że w końcu coś się stanie... - mówiła w dniu wypadku jedna z mieszkanek. - Sami mieszkańcy wycinali tutaj krzewy na poboczach i to nie raz - dodała kolejna mieszkanka.

Drogą Skoraszewice – Krzyżanki administruje powiat. Jego przedstawiciele już w lipcu informowali nas, że kompleksowe oczyszczenie pobocza z krzewów zostanie zlecone w najbliższym czasie. Tak się jednak nie stało. - W obecnym czasie nie można przeprowadzić kompleksowej wycinki ze względu na okres lęgowy ptaków. Dlatego, by poprawić bezpieczeństwo, krzewy zostaną przycięte. Realizacji zadania możemy się spodziewać w najbliższym czasie. Kompleksowa wycinka została zaplanowana na rok 2018 – tłumaczył wówczas Tomasz Langner z Wydziału Komunikacji i Dróg Starostwa Powiatowego w Gostyniu.

Tymczasem na stronie internetowej Urzędu Gminy w Pępowie pojawił się komunikat wójta, który wobec braku działań powiatu podjął decyzję o wycince krzewów przez swoich pracowników na koszt gminy. - Podjąłem decyzję o oczyszczeniu poboczy poprzez wycięcie krzewów w najbardziej niebezpiecznych miejscach, co pracownicy Urzędu Gminy aktualnie czynią. Wobec rozczarowującej postawy powiatu nie pozostaje nic innego, jak wykonać to zadanie siłami gminy, aby zapobiec kolejnym tragicznym w skutkach wypadkom na tej drodze – informuje na stronie gminy Pępowo wójt Stanisław Krysicki.

[ZT]41074[/ZT]

[ZT]41430[/ZT]

 

((m))

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%