Tak tłumnie i radośnie gostynianie nie obchodzili Święta Niepodległości od dawna. Setki mieszkańców manifestowało swój patriotyzm na gostyńskim rynku trzymając w rękach biało-czerowne flagi i śpiewając Mazurka Dąbrowskiego. Radości z tego powodu nie krył burmistrz Jerzy Kulak, który serdecznie dziękował za tak liczny udział.

To był bardzo uroczysty, pełen wrażeń, a przy tym refleksyjny czas, który zainaugurowała msza święta w gostyńskiej Farze. Dalsza część uroczystości miała miejsce na rynku. Wzięły w niej udział delegacje, poczty sztandarowe, przedstawiciele władz, środowisk kombatanckich i co najważniejsze tłumy mieszkańców, świętujących 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości. Większość miała przypiętą biało-czerwoną rozetę lub trzymała w ręku flagę narodową - Możemy żyć w wolnej, niepodległej Polsce. Bez żadnego strachu o życie najbliższych, bez strachu o jutrzejszy dzień...Stwierdziliśmy, że musimy za to podziękować biorąc udział w tym wydarzeniu - mówili mieszkańcy Gostynia. - Od 100 lat żyjemy w wolnym kraju, niejeden nasz krajan, niejeden członek mojej czy pani rodziny zapewne przelał krew za to, żebym ja, moja żona, moje dzieci mogły spokojnie żyć. To po prostu trzeba docenić - tłumaczył swoją obecność na obchodach kolejny gostynianin. Pani Adrianna na gostyński rynek przyszła z mężem i dwójką dzieci. - Dla nas to zaszczyt, że możemy w setną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości być w tym miejscu. Już od kilku dni mówiliśmy z mężem, że musimy tutaj być...Po prostu czuliśmy, że tak  trzeba... - usłyszeliśmy od gostynianki.

Bardzo wzruszającym i podniosłym momentem było odśpiewanie hymnu narodowego w asyście chóru "Sanore" pod dyrekcją Barbary Szymkiewicz, natomiast o aranżację muzyczną zadbała Orkiestra Dęta Miasta i Gminy Gostyń. Pod ogromnym wrażeniem liczby mieszkańców na gostyńskim rynku był także burmistrz Gostynia. - Chciałbym podziękować wszystkim razem i każdemu z osobna, bo widać, że to nie jest dla nas patriotyczny obowiązek, tylko patriotyczna duma. (...) Serdecznie dziękuję, że jesteśmy tutaj wszyscy razem. - mówił burmistrz Jerzy Kulak.

W oficjalnej części przemówienia włodarz gminy Gostyń podkreślał, że drogi Polski do niepodległości były różne. Czasem pod różnymi politycznymi sztandarami, ale zawsze  wspólnym mianownikiem była chęć odbudowania kraju. Apelował, byśmy szukali tego co nas łączy, a nie skupiali na tym co nas dzieli  - W tym miejscu, w dniu radości narodowej pragnę zwrócić szczególną uwagę na to, że jedną z najważniejszych rzeczy jest zgoda. Szukanie tego co łączy, wbrew temu co dzieli - gdzie zgoda, tam zwycięstwo - mówił burmistrz Jerzy Kulak. - Musimy pamiętać o tych wszystkich, którzy działali na rzecz niepodległości i nieważne czy ktoś był od Piłsudskiego, a inny od Witosa. Nie ma znaczenia, że jedni słuchali Daszyńskiego, a drudzy wierzyli Dmowskiemu. Wszystkich połączyła sprawa polska - kontynuował. - Chcę zwrócić się do państwa z apelem o budowanie mostów, tkanie nici porozumienia, otwarcie na dialog. Często się od siebie różnimy, jednak życzę żebyśmy potrafili różnić się pięknie. Toczyć rzeczowe spory, a nie emocjonalne kłótnie. Abyśmy zawsze potrafili wzbić się ponad podziałami dla dobra naszej wspólnej sprawy. Dla dobra Gostynia w wolnej Polsce - mówił burmistrz Jerzy Kulak.

Podczas uroczystości odsłonięto tablicę na Pomniku Serca Jezusowego poświęconą 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości i wybuchu zwycięskiego powstania wielkopolskiego 1918-1919. Wspólnie dokonali tego burmistrz Jerzy Kulak i proboszcz gostyńskiej Fary ks. Grzegorz Robaczyk. - Nasi przodkowie w międzywojennym Gostyniu wybudowali Pomnik Serca Jezusowego jako wotum za odzyskaną niepodległość, tak samo my dziś, na tym pomniku umieszczamy dodatkową tablicę poświęconą setnej rocznicy odzyskania niepodległości i wybuchu powstania wielkopolskiego - przypomniał zebranym burmistrz Jerzy Kulak.

Na zakończenie pod pomnikiem Serca jezusowego złożono wieńce i wiązanki kwiatów.