Nieszczęśliwy wypadek w Brzeziu. Żona znalazła martwego męża w mieszkaniu. Początkowo wiele wskazywało na to, że mogło tam dojść do przestępstwa. Przez kilka godzin gostyńscy śledczy pod nadzorem prokuratora wyjaśniali okoliczności śmierci 60-latka. O opinię poproszono też biegłego z Zakładu Medycyny Sądowej w Poznaniu
O śmierci 60-letniego mężczyzny gostyńscy policjanci zostali powiadomieni w sobotę 19 sierpnia w godzinach popołudniowych. Leżącego w mieszkaniu mężczyznę znalazła żona, która właśnie wróciła z wakacji. Wezwany na miejsce lekarz pogotowia ratunkowego stwierdził zgon, jednak nie był w stanie poddać przyczyny - W mieszkaniu ujawniono rozległe ślady krwi - mówi Jacek Masztalerz, p.o. prokuratora rejonowego w Gostyniu. Natychmiast do działania przystąpili śledczy, technicy kryminalistyki oraz biegły z Zakładu Medycyny Sądowej z Poznania. Przeprowadzono szczegółowe oględziny miejsca zdarzenia, zabezpieczono ślady, przesłuchano świadków. Istniało prawdopodobieństwo, że śmierć mężczyzny nie była przypadkowa.
Prace na miejscu zdarzenia trwały kilka godzin. W mieszkaniu oraz na ciele mężczyzny nie ujawniono śladów walki. Nic nie wskazywało na włamanie czy kradzież. - Dom był otwarty, ale w jego wnętrzu znajdowały się przedmioty wartościowe, samochód też był otwarty, nie ujawniono śladów plądrowania - wyjaśniał prokurator Jacek Masztalerz. Jak ustalił biegły z zakresu medycyny sądowej, zmarły 60-latek prawdopodobnie spadł ze schodów, a następnie kilkukrotnie przewrócił się, co wyjaśniało ilość śladów krwi w aneksie kuchennym i dużym pokoju. - Biegły ujawnił u 60-latka wyłącznie powierzchowne obrażenia w postaci urazu umiejscowionego na skroni oraz krwotoku z nosa. W ocenie biegłego te obrażenia nie przyczyniły się do jego śmierci. Najprawdopodobniej zgon nastąpił w wyniku zatrucia alkoholem etylowym albo też mogło dojść do jego uduszenia fragmentem treści pokarmowej. Mężczyzna był widziany pod wpływem alkoholu w dniu śmierci - wyjaśniał prokurator prokuratury rejonowej w Gostyniu.
Wszystko wskazuje, że był to nieszczęśliwy wypadek, dlatego odstąpiono od sekcji zwłok, a ciało 60-latka przekazano rodzinie. Prokuratura zamierza też umorzyć śledztwo w tej sprawie.
Wojt06:36, 22.08.2017
1 0
Nieszczesliwy wypadek powodem smierci i tyle zadnej sekcji. To tak jakbym poszedl do lekarza i na moje pytanie co mi dolega uslyszal, nieszczesliwy wypadek 06:36, 22.08.2017